poniedziałek, 28 października 2013

GlySkinCare Gly Masque Maseczka nawilżająca (3% kwasu glikolowego)



Gly Masque, dzięki wysokiej zawartości oligoelementów (Bentonite) i 3% kwasu glikolowego skutecznie oczyszcza i przywraca równowagę naskórka, pozostawiając twarz gładką i orzeźwioną. Maseczka korzystnie wpływa również na delikatną skórę wokół oczu dodając jej miękkości. Jest dobrze tolerowana przez osoby ze skłonnością do trądziku.


Rodzaj cery: Wszystkie rodzaje, również dla osób z cerą trądzikową


Korzyści i obietnica producenta:
  • Efekt nawilżenia twarzy utrzymujący się do 24 godzin
  • Zmiękcza i wygładza naskórek
  • Efekt anti-aging
  • Można nałożyć makijaż bezpośrednio po zmyciu maski
  • Dobrze tolerowana przez osoby z cerą trądzikową

Składniki: Purified Water, Bentonite, Glycerin, Glyceryl Ricinoleate, Aluminium Chlorohydrate, Titanium Dioxide, Glycolic Acid, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Mineral Oil, Alcohol, Allantoin, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Prpopylparaben, PEG-12 Glyceryl Distearate, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract




Opakowanie: estetyczna i wygodna tuba, która bez problemu stoi na zakrętce :) napisy na niej nie ścierają się


Użytkowanie: maska ma idealną konsystencję dobrze rozrobionego gipsu, tak też wygląda bo kolor ma szary i pod palcami można wyczuć drobny piasek. Na twarzy nie spływa i nie zasycha, dzięki temu nie odczuwa się dyskomfortu. Zapach jest mało wyczuwalny - na granicy gipsu z farbą :) Maskę nakłada się bez problemu, ale jeżeli chodzi o zmycie jej z twarzy to doprowadza do szału! Naprawdę ciężko tę maskę zmyć z twarzy, bez wacików i żelu do mycia twarzy ani rusz :(



Pożądany efekt: to pierwszy kosmetyk z GlySkinCare, który mnie rozczarował, bo efektu na skórze mojej twarzy nie zauważyłam wcale, zatkał mi pory i tym samym pojawiły się wągry, wtedy odstawiłam i ratowałam skórę maską Lerosett. Po unormowaniu się dałam jej drugą szansę, ale niestety efekt był ten sam. Poza tym żadnego nawilżenia, rozjaśnienia, nic! W ogóle nie dorównuje kosmetykom GlySkinCare, które już miałam w swojej kosmetyczce! A czy u Was się spisała lepiej ta maska? Może tylko moja skóra jej nie lubi...


Plusy:

- idealna konsystencja
- nie podrażnia

można wykonać makijaż od razu po zmyciu maski


Minusy:
- ciężko się zmywa
- zapycha skórę
mało dostępny
- cena stanowczo za wysoka


Polecam?: nie


Moja ocena:
 3/6


Dostępność: online; w renomowanych salonach kosmetycznych i gabinetach dermatologicznych


Cena: ok. 65zł / 50g



                                                      ZALECENIA



Przed użyciem wstrząśnij tubą. Umyj twarz Gentle Cleanser, a następnie rozsmaruj równomiernie maseczkę na skórze twarzy i pozostaw na 10 minut. Zmyj za pomocą Gentle Cleanser. Makijaż może być nałożony bezpośrednio po zastosowaniu maseczki. W przypadku dostania się preparatu do oczu przemyć ciepłą wodą. Produkt nie zawiera substancji zapachowych.

wtorek, 8 października 2013

Pomadka Bourjois Shine Edition - Rose xoxo

Chciałam Wam pokazać lipcową nowość od Bourjois - Rose xoxo 24, dopiero teraz, ale przynajmniej mam pewność, jaka ona jest na prawdę...
To kolejna odsłona pomadek Rouge Edition, tym razem w wersji z połyskiem.
4 najmodniejsze odcienie prosto z pokazów mody!
Ultra połysk, intensywny kolor i konsystencja balsamu.

Korzyści i obietnica producenta:

  • Innowacyjna formuła, która zapewnia intensywny kolor, blask i komfort!
  • Niewiarygodny blask dzięki połączeniu w ¼ ekstraktu z błyszczyka oraz w ¼ lakierowanych pigmentów
  • Nowa pielęgnacyjna formuła dla niespotykanego komfort u stosowania. Wzbogacona o odżywcze ekstrakty z masła mango, pomadka Shine Edition nawilża usta aż do 10 godzin.
  • Kremowa, miękka konsystencja pozostawia na ustach delikatny film, który sprawia, że nakładanie jest prawdziwą przyjemnością.
  • Wypielęgnowane, lśniące usta z wyrazistym kolorem dają niezwykle atrakcyjny efekt.

Kolor:
Rose xoxo 24
Shine



 
Opakowanie:
 estetyczne i eleganckie na pierwszy rzut oka, nie mniej jednak to plastik i nie wiadomo jak długo będzie wyglądać ładnie, wszystko zależy od tego gdzie będziemy ją trzymać... jak w torebce gdzieś wśród innych gadżetów, to na pewno się porysuje i nie będzie już taka elegancka :(
Pomadka dobrze się zamyka... wydając charakterystyczny "klik", także nie musimy się obawiać, że się sama otworzy i coś nam ubrudzi. Na zakrętce wytłaczany napis Bourjois w kolorze mięty, a trzonek przeźroczysty - ukazujący rzeczywisty kolor pomadki - no muszę przyznać, że zgadza się jej kolorem, ale na ustach jest znacznie delikatniejszy.

 

Użytkowanie: jest wyczuwalny słodki zapach, który po nałożeniu też jest wyczuwalny, pomadka dobrze się rozprowadza, ma kremową konsystencję i nie zasycha na ustach. Jest mało wydajna; szybko się zużywa. Ściera się równomiernie i nie zbiera w kącikach ust, nie waży się. Nie podkreśla skórek - na zdjęciu moje usta akurat mają jedną widoczną w zbliżeniu, ale nie jest to w rzeczywistości widoczne. Dobrze nawilża usta i nie wysusza, czuję jakbym miała balsam na ustach.

Trwałość: Na ustach jest widoczna jakieś dwie godziny bez jedzenia ;) ale jak ma się ochotę na kanapkę czy herbatkę to "zjada" się od razu i znika z ust. Nie jest to dla mnie minus, bo wolę przeciągnąć kolejny raz pomadką po
ustach niż mieć sztywną i zaschniętą powłokę na ustach przez cały dzień.


Pożądany efekt:
 
Oj tu można powiedzieć, że jest cudowna... kolor jest delikatny i można stopniować jego intensywność. Połyskujące drobinki dają efekt "tafli", a nie tandetnego brokatu. Jest idealna na każdą okazję i porę dnia. Wygląda naturalnie i zmysłowo to trzeba jej przyznać!



Plusy:


- mocno nawilża i nie wysusza ust
- ładnie pachnie
- widoczny efekt "tafli"
- naturalny kolor
- nie klei się i nie waży

- spełnione obietnice producenta ;)


Minusy:

- jak dla mnie to odrobinę cena za wysoka, ale będę polować na promocje!


Polecam?: tak, zwłaszcza kobietom, które cenią sobie naturalny wygląd


Moja ocena: 6/6


Dostępność: drogerie


Cena: ok. 44,99zł / 3g


środa, 2 października 2013

Pędzelek Essence do smokey eyes - Smokey Eyes Brush




Nie mogłam odejść od szafy Essence i bez niego... pędzelka do rozcierania cieni :)


Opakowanie: właściwie jest i opakowanie, przezroczyste etui, do którego możemy schować swój pędzelek i zabrać go ze sobą na wczasy :)
Włosie z pędzla nie wypada, po myciu nie odbarwił się ani nie odkształcił.



Użytkowanie: pędzel dobrze leży w dłoni, ładnie rozciera cień i nakłada na załamanie powieki, można nim nakładać cień w kąciku oka czy na dolną powiekę, nie drażni i nie kłuje. Włosie jest miękkie i elastyczne.


Plusy:

- niska cena
- dobrze rozciera cień na powiece
- malutki dzięki czemu można dla niego znaleźć więcej zastosowań
- miękkie syntetyczne włosie
- włosie nie wypada
- włosie nie odbarwia się
- estetyczny wygląd
- nie podrażnia powieki
- praktyczne etui


Minusy:

- na razie nie znalazłam... chyba, że coś się zacznie z nim dziać to wtedy dam znać :)


Polecam?: tak! zwłaszcza na początek :)


Moja ocena: 5/6


Dostępność: drogeria
Rossmann; Natura i teraz Tesco!

Cena: ok. 5,99zł

wtorek, 1 października 2013

Pędzelek Essence do nakładania cieni - Eyeshadow Brush



Zawsze chciałam sobie kupić ten pędzel do nakładania cieni, jednak kiedy stanęłam już przed szafą Essence nie było już ani jednego... Więc wyobraźcie sobie moje zdumienie, kiedy zobaczyłam dużą, nowiutką i zatowarowaną gablotę w Tesco!!! Ciekawe czy to tylko w moim mieście, czy w każdym markecie?


Opakowanie: właściwie jest i opakowanie, przezroczyste etui, do którego możemy schować swój pędzelek i zabrać go ze sobą na wczasy :)
Włosie z pędzla nie wypada, po myciu nie odbarwił się ani nie odkształcił.


Użytkowanie: pędzel dobrze leży w dłoni, przyzwoicie "chwyta" cień nie osypując pod powiekę, nie drażni mojej powieki, nie kłuje. Włosie jest miękkie i elastyczne.


Plusy:

- niska cena
- dobrze rozprowadza cień na powiece
- miękkie syntetyczne włosie
- włosie nie wypada
- włosie nie odbarwia się
- estetyczny wygląd
- nie podrażnia powieki
- praktyczne etui


Minusy:

- na razie nie znalazłam... chyba, że coś się zacznie z nim dziać to wtedy dam znać :)


Polecam?: tak! zwłaszcza na początek :)


Moja ocena: 5/6


Dostępność: drogeria
Rossmann; Natura i teraz Tesco!

Cena: ok. 5,99zł